czwartek, 10 maja 2012

8, ''Chłopcy z Placu Broni''

Och... Dawno nie wchodziłam na bloga, i dużo książek również przeczytałam, ^^
Jedną z nich jest  książka Ferenca Molnara- ''Chłopcy z Placu Broni''
Jak dla mnie książka ta wychodzi na prowadzenie w porównaniu z innymi dotychczas przeze mnie przeczytanymi lekturami.
Koocham ją!

Książka opowiada o dwóch grupach chłopców, którzy prowadzą między sobą wojny. Grupa chłopców czerwonoskórych, czyli Ferii Acz, Sebenicz, bracia Pastorowie i Wandauer chcą zdobyć Plac Broni, aby tam grać w palanta. Niestety dowódca Chłopców z Placu Broni Janosz Boka nie chce na to pozwolić. Czerwonoskórzy chcą, więc plac zdobyć siłą. Głównym bohaterem tej książki jest Ernest Nemeczek gdyż on razem z Boką i Czonakoszem poszedł na zwiady do Ogrodu Botanicznego. Tam Nemeczek przeziębił się po raz pierwszy, ponieważ wpadał do zimnej wody. Potem Nemeczek chcąc udowodnić, że kocha Plac Broni i nie chce być szeregowcem sam poszedł na wyspę wroga. Tam znów spotkała go nieprzyjemna przygoda, bo Ferii Acz kazał wykąpać szeregowca braciom Pastorom. Mimo tego chory Nemeczek nadal uczestniczył w sprawach Chłopców z Placu Broni. Gdy był już ciężko chory musiał zostać w domu i leżeć w łóżku, gdyż miał zapalenie płuc i wysoką gorączkę. Gdy nadszedł dzień bitwy między czerwonoskórymi a chłopcami z Placu Broni szeregowiec uciekł z domu w gorączce, aby walczyć. Tam zatrzymał Fereigo Acza przed uwolnieniem braci Pastorów i Sebenicza z budki. Dzielnego chłopca do domu odniósł Boka. Tam Nemeczek zaczął majaczyć. Doktor przychodząc do domu szeregowca powiedział ojcu, że chłopiec niedługo umrze, gdyż jego stan jest bardzo zły. Rzeczywiście zmęczony wszystkim Nemeczek po paru minutach od wyjścia lekarza zmarł. Boka załamany odejściem przyjaciela udał się na Plan Broni, aby szukać ukojenia. Lecz tam okazało się, że Plac zostać sprzedany na budowę domu. Janosz Boka pocieszał się jedynie tym, że Nemeczek, który oddał życie za Plac nie dożył chwili sprzedania "ojczyzny".

Kończy się niestety bardzo smutno...
Wylałam z siebie jakieś 2 litry słonych łez.
Ale cóż...
Opłacało się, bo książka naprawdę bardzo fajna i szybko się ją czyta.

2 komentarze:

  1. Kocham tą książke, ^^

    przy okazji:
    wejdziesz na bloga proszę, ^^
    (o modzie, :-))
    http://allaboutfashion4.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Też płakałam na końcu ; ] Jedna z lepszych lektur ^_-

    Wejdziesz? ; bb - http://pasuteruapurikotto.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń