Zrobiła nowy wygląd. Podoba się Wam?
Mi tak :))
Sądzę, że teraz lepiej się czyta i ogólnie jest tak jakoś... przejrzyściej :))
Pozdrawiam Was, i czekam na komentarze :))
niedziela, 28 października 2012
Postanowienie: czy podoba się wam?
Postanowiłam, że od dzisiaj będę przy recenzji książki pisała tak jak to zrobiłam przy ostatniej recenzji Harrego Pottera, :
Tytuł:
Autora:
Liczbe stron:
Tytuł oryginału:
oraz Wydawnictwo:
Podoba się Wam?
Mi tak :))
Pozdrawiam ♥
Tytuł:
Autora:
Liczbe stron:
Tytuł oryginału:
oraz Wydawnictwo:
Podoba się Wam?
Mi tak :))
Pozdrawiam ♥
J.K. Rowling -> 'Harry Potter i kamień filozoficzny'
Autor: J.K.Rowling
Liczba stron: 319
Liczba stron: 319
Seria: Harry Potter #1
Tytuł oryginału: Harry Potter and the Philosopher's Stone
Wydawnictwo: Media Rodzina
Harry
Potter-chyba każda osoba na świecie wie kto to taki. Najsławniejszy
czarodziej, chłopiec który przeżył. Książki i filmy o szkole Magii i
Czarodziejstwa w Hogwardzie są znane na całym świecie.
Ostatnio
właśnie skończyłam czytać po raz kolejny pierwszą część Harrego
Pottera. Tak na prawdę miałam nie pisać recenzji tej książki, ponieważ
jest ona znana każdemu i po co znowu pisać to samo. Ale z drugiej strony
dlaczego nie. Przecież mam bloga, aby pisać recenzję książek, które
przeczytałam i dlaczego mam się kryć z pisaniem mojej opinii tej oto
książki.
,,Jeśli ktoś kocha nas aż tak bardzo, to nawet jak odejdzie na zawsze, jego miłość będzie nas zawsze chronić."
Coś
o treści, która jest chyba wszystkim znana, ale nie zaszkodzi wspomnieć
o niej kilka słów. A więc Harry Potter to jedenastoletni chłopiec,
który jako małe dziecko stracił rodziców i teraz musi się wychowywać u
rodziny Dursley'ów-jedynych krewnych, którzy nie są dla niego mili.
Pewnego dnia dostaje list z Hogwartu. Wuj Veron i ciotka Petunia nie
chcą dopuścić do tego, aby Harry dowiedział się, że jest czarodziejem.
Nie dają mu przeczytać listów, które od pewnego czasu zaczynają
przychodzić do niego i postanawiają się wyprowadzić. Na szczęście pewnej
nocy gajowy Hagrid odnajduje Harrego i przekazuje mu nowiny. Harry
Potter dowiaduje się, że jest czarodziejem i to potężnym czarodziejem.
Jako jedyny przeżył z rąk Lorda Vordemorda i teraz ma zacząć naukę Magii
i Czarodziejstwa w Hogwrardzie.
Harry
Potter był przez moje całe dzieciństwo. Pierwsze powieści J.K. Rowling
wyszły, gdy byłam dzieckiem. Pamiętaj, jak jako mała dziewczynka
cieszyłam się, że mam pierwszą książkę Harrego Pottera, choć jeszcze nie
umiałam czytać. Zaczęłam oglądać ekranizację książek. Najpierw
chodziłam do kina z tatą, a potem zaczęłam chodzić z koleżankami. Harry był ze mną odkąd pamiętam dlatego mam do niego wielki sentyment. Harry to moje dzieciństwo, moje marzenia. Kto nie marzył o liście z Hogwartu, nie okrywajmy, ja dalej marzę. Kto nie chciałby być czarodziejem.
Harry
Potter to książka, która skrywa wiele magii, tajemnicy. Cała książka
jest nieziemska. J.K. Rowling jest wielką pisarką. Napisała wspaniałą
sagę. To wszystko, co stworzyła jest niesamowite. Autorka miała świetny
pomysł, który wykorzystała w 100 procentach. Mogłabym tu wychwalać i
wychwalać, ale po prostu saga o Harrym Potterze jest najlepsza! Dla mnie
nie trzeba tu wspominać jaki jest Harry, książka czy film, bo Harry to
Harry. Jedyny w swoim rodzaju, wspaniały, najlepszy, ach po prostu
wszystko co związane jest z nim, kocham.
Film
jest również wspaniały jak książka. Oczywiście filmowa wersja nie
ukazuje nam całej książki, ale film jest również wspaniały. Cały ten
świat, bohaterowie są w 100% tacy, jacy powinni. Uwielbiam Emme, Daniela
i Ruperta-to
wspaniali aktorzy, którzy niesamowicie zagrali w filmach o Harrym
Potterze. Cały film przybliża wizerunek tego świata, który stworzyła
J.K. Rowling. Cała produkcja jest świetna. Harry Potter to zdecydowanie
najlepsza powieść jak i najlepszy film.
Harry
Potter jest zdecydowanie najlepszą książką na świecie ! Chyba nikt nie
ma co do tego wątpliwości. Uwielbiam oglądać filmy o chłopcu, który
przeżył i na pewno mi się to nie znudzi oraz uwielbiam powracać do
papierowej wersji. Teraz znowu mam zamiar zagłębić się w świat
czarodziejów. I będę to robić na okrągło, aż do końca życia, gdyż Harry
Potter to kawałek mojego dzieciństwa.
"Prawda to cudowna i straszliwa rzecz, więc trzeba się z nią obchodzić ostrożnie."
Książkę
polecam. Polecam przeczytać ją tym, którzy jeszcze nie mieli styczności
z pierwszą częścią oraz do przeczytania na nowo Harrego.
A wiec po raz kolejny polecam przeczytać Harrego Pottera , gdyż to arcydzieło!
sobota, 6 października 2012
Carlos Ruiz Zafon - 'Gra Anioła'
Książkę Zafona znalazłam w księgarni za rogiem. Gdy ją zobaczyłam, przypomniałam sobie, że moi koledzy opowiadali o niej i byli zachwyceni. Tak więc kupiłam ją.
Gdy przyszłam do domu od razu rozpoczęłam czytanie. Była wspaniała! Po prostu nie chciało się od niej odchodzić! Z bólem musiałam iść na obiad, albo spać. Tak, przeczytałam ją w 3 dni.
Książka opowiada o tzw. 'zakazanej miłości' ale również o dziwacznym i nieprzewidywalnym 'przyjacielu' (jak kazał się nazywać) głównego bohatera -> Daniela.
Można zakochać się w postaciach i dziwacznych historiach, które ich spotkały.
Wiem, że to książka na deszczowe dni, lub wakacyjny upal na plaży, czyli prawdę mówiąc - na każdą pore roku :))
W mrocznej, niebezpiecznej i niespokojnej Barcelonie lat dwudziestych, młody pisarz, żyjący obsesyjną i niemożliwą miłością, otrzymuje od tajemniczego wydawcy ofertę napisania książki, jakiej jeszcze nie było, w zamian za fortunę i, być może coś więcej... Z niezwykłą precyzją powieściopisarską i w charakterystycznym dlań, oszałamiającym stylu, autor "Cienia wiatru" ponownie przenosi nas do Barcelony Cmentarzyska Zapomnianych Książek, by obdarować nas niezwykłą intrygą, romansem i tragedią poprzez labirynt tajemnic, gdzie czar książek, namiętności i przyjaźni splatają się w mistrzowskiej opowieści.
Po przeczytaniu 'Gry Anioła' okazało się, że jest to 2 tom serii o Cmentarzu Zapomnianych Książek.
Z chęcią sięgnęłam po 1 tom (bo 'Gra Anioła' okazała się być 2)
i zaczęłam go czytać. Jak tylko skończę, to go opiszę na blogu :))
Gdy przyszłam do domu od razu rozpoczęłam czytanie. Była wspaniała! Po prostu nie chciało się od niej odchodzić! Z bólem musiałam iść na obiad, albo spać. Tak, przeczytałam ją w 3 dni.
Książka opowiada o tzw. 'zakazanej miłości' ale również o dziwacznym i nieprzewidywalnym 'przyjacielu' (jak kazał się nazywać) głównego bohatera -> Daniela.
Można zakochać się w postaciach i dziwacznych historiach, które ich spotkały.
Wiem, że to książka na deszczowe dni, lub wakacyjny upal na plaży, czyli prawdę mówiąc - na każdą pore roku :))
W mrocznej, niebezpiecznej i niespokojnej Barcelonie lat dwudziestych, młody pisarz, żyjący obsesyjną i niemożliwą miłością, otrzymuje od tajemniczego wydawcy ofertę napisania książki, jakiej jeszcze nie było, w zamian za fortunę i, być może coś więcej... Z niezwykłą precyzją powieściopisarską i w charakterystycznym dlań, oszałamiającym stylu, autor "Cienia wiatru" ponownie przenosi nas do Barcelony Cmentarzyska Zapomnianych Książek, by obdarować nas niezwykłą intrygą, romansem i tragedią poprzez labirynt tajemnic, gdzie czar książek, namiętności i przyjaźni splatają się w mistrzowskiej opowieści.
Po przeczytaniu 'Gry Anioła' okazało się, że jest to 2 tom serii o Cmentarzu Zapomnianych Książek.
Z chęcią sięgnęłam po 1 tom (bo 'Gra Anioła' okazała się być 2)
i zaczęłam go czytać. Jak tylko skończę, to go opiszę na blogu :))
Alan Bradley -> 'Zatrute ciasteczko'
Moja przygoda z 'Zatrutym ciasteczkiem' zaczęła się już jakieś 2 lata temu, kiedy na klasowych mikołajkach moja koleżanka dostała tę książkę. od razu pobiegłam do księgarni i zamówiłam. Po tygodniu miałam już ją w ręku. Podekscytowana zaczęłam czytać. Na początku zaczynało się fajnie, ale po 50 stronach trochę mi się znudziło. Tak więc książka trafiła do szafki. Po upływie połowy roku, znów sięgnęłam po 'ciasteczko' i tak jak wcześniej zrezygnowałam.
Dopiero 3 dni temu postanowiłam podjąć 3 próbę. Okazało się, , że do tej książki najprawdopodobniej trzeba dorosnąć :) Znów zaczęłam ją czytać od początku, i można powiedzieć, że mnie urzekła :)
Detektywistyczna historia młodej Flawi de Luce była ciekawa, ale również tajemnicza.
Czytając ją, podejrzewasz o morderstwo wszystkich, którzy się nawiną, ale potem okazuje się, że tak niestety nie jest. Przecież w książce nie może przecież od razu być wiadome, kto jest winien, bo skończylibyśmy ją czytać po 30 stronach :)
Jednak jest to opowieść urzekająca, i na pewno jeszcze nie raz i nie dwa sięgnę po tę książkę, i zaprzyjaźnię się z detektywem Flawią de Luce. :))
Lata 50. XX wieku, Anglia. W niewielkiej wiosce Bishop’s Lacey, w ogromnym domu Buckshaw mieszka wraz z ekscentrycznym ojcem i dwiema siostrami jedenastoletnia Flawia. Dziewczynka uwielbia trucizny i spędza całe dnie na przeprowadzaniu eksperymentów chemicznych w laboratorium odziedziczonym po nietuzinkowym wuju. Jednak pewnego dnia codzienną rutynę zakłóca dość niespodziewana okoliczność – pani Mullet, kucharka, odnajduje na kuchennym progu martwego bekasa kszyka. Na dziób ptaka nadziany jest czarny znaczek, który wywołuje drżenie rąk u ojca Flawii, zapalonego filatelisty. Następnego ranka na grządce z ogórkami Flawia odkrywa kolejne zwłoki. Tym razem nie bekasa a mężczyzny, którego ubiegłego wieczoru widziała w gabinecie ojca. Kim jest tajemniczy nieznajomy? Kto go zabił? I najważniejsze, czy ojciec ma z tym coś wspólnego? Flawia postanawia, ku utrapieniu miejscowej policji, osobiście rozwiązać męczącą ją zagadkę. Tak też rozpoczyna się nie kolejna bajka braci Grimm, ale prawdziwa historia kryminalna Flawii de Luce!
Dopiero 3 dni temu postanowiłam podjąć 3 próbę. Okazało się, , że do tej książki najprawdopodobniej trzeba dorosnąć :) Znów zaczęłam ją czytać od początku, i można powiedzieć, że mnie urzekła :)
Detektywistyczna historia młodej Flawi de Luce była ciekawa, ale również tajemnicza.
Czytając ją, podejrzewasz o morderstwo wszystkich, którzy się nawiną, ale potem okazuje się, że tak niestety nie jest. Przecież w książce nie może przecież od razu być wiadome, kto jest winien, bo skończylibyśmy ją czytać po 30 stronach :)
Jednak jest to opowieść urzekająca, i na pewno jeszcze nie raz i nie dwa sięgnę po tę książkę, i zaprzyjaźnię się z detektywem Flawią de Luce. :))
Lata 50. XX wieku, Anglia. W niewielkiej wiosce Bishop’s Lacey, w ogromnym domu Buckshaw mieszka wraz z ekscentrycznym ojcem i dwiema siostrami jedenastoletnia Flawia. Dziewczynka uwielbia trucizny i spędza całe dnie na przeprowadzaniu eksperymentów chemicznych w laboratorium odziedziczonym po nietuzinkowym wuju. Jednak pewnego dnia codzienną rutynę zakłóca dość niespodziewana okoliczność – pani Mullet, kucharka, odnajduje na kuchennym progu martwego bekasa kszyka. Na dziób ptaka nadziany jest czarny znaczek, który wywołuje drżenie rąk u ojca Flawii, zapalonego filatelisty. Następnego ranka na grządce z ogórkami Flawia odkrywa kolejne zwłoki. Tym razem nie bekasa a mężczyzny, którego ubiegłego wieczoru widziała w gabinecie ojca. Kim jest tajemniczy nieznajomy? Kto go zabił? I najważniejsze, czy ojciec ma z tym coś wspólnego? Flawia postanawia, ku utrapieniu miejscowej policji, osobiście rozwiązać męczącą ją zagadkę. Tak też rozpoczyna się nie kolejna bajka braci Grimm, ale prawdziwa historia kryminalna Flawii de Luce!
Subskrybuj:
Posty (Atom)